piątek, 22 grudnia 2017

Święta Noc / Holy Night


Mój pierwszy projekt dla Mixed Media & Art. Inspirowany grudniowym moodboardem, a szczególnie kolorami, elementami i po prostu zimową, świąteczną atmosferą. 

My first project for Mixed Media & Art
I want to share my work with the beautiful december moodboard. I was inspired by colors, elements and winter and Christmas mood. 

Ponieważ Boże Narodzenie tuż tuż, postanowiłam zrobić szopkę bożonarodzeniową. Nie chciałam przeładowywać jej zbyt dużą liczbą ozdób, żeby skoncentrować uwagę, na tym co najważniejsze w Świętach Bożego Narodzenia: rodzina, cud narodzin i nadzieja.

Because Christmas is coming I decided to make nativity scene. 
I didn't want to use too much embellishments because I would like to concentrate our attention on the most important thing in Christmas – family, miracle of nativity and hope.


środa, 20 grudnia 2017

Zwierciadło duszy- taniec.../ Mirror of the soul - dance.....

Ostatnia inspiracja dla Fabryki Weny i jednocześnie ostatni wpis w całorocznej zabawie z ArtGrupą ATC. Temat brzmiał: Taniec. Uwielbiam taniec, wszelkie jego gatunki i odmiany. Jest nieporównywalny z niczym innym. Zawsze jednak największy mój podziw budził balet. Balet to dla mnie uosobienie niezwykłego piękna, eterycznego,  jedynego w swoim rodzaju zjawiska, które mogę podziwiać bez końca...Tekturki Fabryki Weny wspaniale wykreowały  tę zwiewność i ulotność charakteryzującą taniec. Mam nadzieję, że się ze mną zgodzicie:) 


wtorek, 19 grudnia 2017

Moja melancholia.../ My melancholy


Ostatni miesiąc żurnalowania  z UHK Gallery. Temat: melancholia. Korciło mnie bardzo, żeby wykorzystać pasty pozłotnicze, które od jakiegoś czasu czekały na swój moment, stąd bardzo monochromatyczna interpretacja tematu:)) 



piątek, 15 grudnia 2017

Ot, steampunkowy wpis / Just steampunk journal page

Nadrabiam zaległości w art journalu, w całorocznej zabawie z ArtGrupą ATC. Na pierwszy ogień temat rzucony przez MakaArt: "Steampunkowe myśli". Ponieważ nie mam takowych myśli, a sam styl steampunkowy nie do końca jest tym co czuję, moje hasło jest nieco przewrotne i z przymrużeniem oka:) Niemniej jednak, mam nadzieję, że moja interpretacja wyda się Wam interesująca.


niedziela, 10 grudnia 2017

By zachować świąteczne wspomnienia /Christmas time


Gościnny projekt dla Skarbnicy Pomysłów. Album świąteczny 15cm x 20cm. Bardzo lubię albumy. Wypełnione zdjęciami stają się skarbnicą naszych wspomnień, ważnych wydarzeń, szczęśliwych chwil:) Tekturki Fabryka Weny.


środa, 6 grudnia 2017

Z wizytą u pani Zimy / A visit to Mrs. Winter


Kolejna inspiracja dla Fabryki Weny. Wprawdzie kalendarzowa zima jeszcze się nie rozpoczęła, ale nie dałam rady oprzeć się panującej aurze i postanowiłam wyjść jej naprzeciw. Dzięki szpuli po płótnie, przyklejonej do ścianki domku, uzyskałam efekt głębi, czy też trójwymiarowości.  Natomiast tekturki  z Fabryki Weny stworzyły niezwykły klimat mroźnej, ale myślę, że przyjaznej zimy. Dajcie proszę znać, czy wizyta u pani Zimy była dla Was przyjemnym doznaniem, czy też naprawdę powiało chłodem?:)


niedziela, 26 listopada 2017

Świąteczno - optymistyczny drobiazg. Nic prostszego!!


W ramach inspiracji dla Fabryki Weny mam dla Was prosty kurs na przygotowanie świątecznej ozdoby, z optymistycznym przesłaniem, którą można wykorzystać na wiele sposobów. Serdecznie zapraszam:)

Będziemy potrzebować: arkusz papieru z elementami do wycinania, pastę pękającą, tusz, woski w złotych odcieniach lub złotą patynę postarzającą. Tekturki Fabryki Weny, w tym shaker box, na bazie którego powstanie nasza ozdoba. Oprócz tego elementy zdobiące jak: drobne koraliki lub cekiny, drucik, metalowe serwetki. Do dzieła!!!


czwartek, 23 listopada 2017

Najpiękniejsze w całym roczku, idą Święta!!



Grudzień tuż tuż, a cóż to byłby za grudzień bez grudniownika:) Mój powstał od podstaw. Okładkę zrobiłam z płótna introligatorskiego. Całość w wersji nieco bałaganiarskiej, postarzonej. Pochlapany i stemplowany kawą, z ogromną ilością koronek, płótna i z jeszcze większą liczbą delikatnych, świątecznych fabrykowych tekturek. Zawiera wiele kieszonek, kopert, karteczek na notatki. Zmieści również zdjęcia. Taki raczej junk journal:) Teraz pozostaje tylko obiecać sobie, że będę go skrupulatnie wypełniać:) Ogromnie dużo zdjęć, ale i tak nie ma wszystkich stron.


środa, 22 listopada 2017

Złoto, złoto, co się świeci!


Dziś gościnnie w Retro Kraft Shop, zatem przygotowałam coś wyjątkowego. Listopadowe, długie wieczory to idealny czas na odświeżanie wakacyjnych wspomnień i próby ich utrwalenia. To też postanowiłam zadbać o cudowne wspomnienia z podróży i przygotowałam pamiątkową paletę z ceramicznym talerzykiem, zakupionym przy jednej z pięknych bośniackich cerkwi. A że cerkiew to miejsce, gdzie złoto wiedzie prym, w takiej też stylistyce chciałam utrzymać otoczenie dla tej pamiątki. Paleta błyszczy się i mieni wszystkimi odcieniami złota. Przełamałam ten złoty blask wakacyjnym błękitem nieba:) Za sprawą ozdób i dodatków chciałam również oddać charakter i nastrój tego miejsca. Czy mi się to udało, dajcie proszę znać:)



środa, 8 listopada 2017

W kolorze nadziei / In the color of hope


Inspiracja dla Fabryki Weny. Drewniana zawieszka w kształcie serca, w nieco fantazyjno - steampunkowym wydaniu. Oprócz łapacza snów, trybików i nietypowego zastosowania shaker boxa z Fabryki Weny, wykorzystałam stare, zardzewiałe zamknięcie do słoika! Pamiętacie przetwory zamykane za pomocą grubej gumki i takich właśnie metalowych "dociskaczy" pokrywki? Jedynie myśl  mniej fantazyjno - steampunkowa, bo i nasza rzeczywistość bywa straszniejsza niż jakakolwiek opowieść z krainy fantazji...



wtorek, 31 października 2017

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie....

Któż z nas nie pamięta tego cytatu z "Dziadów" cz.II ? Ale ilu z nas pamięta o tej tradycji, zwyczajach, wierzeniach na pograniczu religii i pogańskich obrzędów? Wpis w art journalu z potrzeby przypomnienia o tym, co niestety odchodzi w zapomnienie... na rzecz 'psikusa i cukierków'...




środa, 25 października 2017

Miasto moje, a w nim..../My own city, in which...


Dziś ponownie mam przyjemność inspirować dla Fabryki Weny. Jesienny, pełen barw klimat mnie nie opuszcza, chociaż na większości blogów królują już świąteczne nastroje. Jesień wywołuje u mnie różne tęsknoty w przedziwnym nasileniu. I tak ostatnio bardzo mi tęskno za miastem, które opuściłam stosunkowo niedawno i za wszystkim co tam zostawiłam. Mój wpis w art journalu jest właśnie o tym szczególnym dla mnie miejscu, a to ile dla mnie znaczy, najlepiej oddaje fragment piosenki Czesława Niemena. I tak oto moja mała tęsknota wpisała się idealnie w aktualny temat na ArtGrupie ATC.



czwartek, 19 października 2017

Babie lato...

W końcu nastał ten niezwykły, pełen barw i zapachów czas babiego lata. Dla mnie to moment otwierania drzwi do innego świata, do innego wymiaru. Świata pełnego zadumy, tajemnic i tęsknot...  Wykorzystałam cytat z wiersza "Babie lato" Leopolda Staffa , którego twórczość jest bardzo bogata w utwory opisujące piękno jesieni i babiego lata właśnie. Wspaniale po nie sięgnąć w długie, jesienne wieczory. Poniżej cała strofa:

To, co sercu z snów się nie wyśniło, 
Chociaż miłość roi i przeczuwa, 
Co z obietnic nigdy się nie spełni, 
Jak z obłoków gry, które wiatr wełni,
Co nie wskrześnie w życie marzeń siłą:
Babie lato swą przędzą dosnuwa...

W takim temacie żurnalujemy z UHK Gallery


środa, 11 października 2017

Planować ważna rzecz!


Dziś, zgodnie z planem, inspiruję w Fabryce Weny. Ponieważ do końca roku już tylko nieco ponad dwa miesiące, pomyślałam, iż dobrze byłoby sprawić sobie jakiś planner. W Fabryce Weny pełna gama kalendarzy, naprawdę jest w czym wybierać! Ja zdecydowałam się na rozmiar A5 z czarną okładką i powstał taki oto egzemplarz:) Dacie wiarę, że wykorzystałam arkusz papieru The ScrapCake z kolekcji "Przytulne Święta"? 



piątek, 6 października 2017

Koncert jesienny....

Złota, polska jesień! Takiej bym sobie życzyła i takiej wypatruję. Jesienny, słoneczny blejtramik wbrew obecnie panującym szarościom.



środa, 27 września 2017

Be bright! Czyli różowy zawrót głowy


Blejtram, prezent urodzinowy dla mamy i z mamą w roli głównej. W jej ulubionym kolorze. Sprawił jej ogromną radość, bo zdjęcie to jedyne, jakie posiadała z tak wczesnego dzieciństwa. Ponieważ zdjęcie skromne, starałam się nie przytłoczyć go ozdobami, stąd na pierwszy plan wysuwają się jedynie tekturki z Fabryki Weny, które świetnie poradziły sobie z tym zadaniem. I nieśmiało kwiatki, których to komponowanie wciąż przyprawia mnie o zawrót głowy:)


niedziela, 24 września 2017

Lato, ech.... lato


Lato, ech.... zawsze tak szybko mija. Chcąc jak najdłużej cieszyć się ciepłymi chwilami zabrałam się za oprawianie letnich zdjęć. Tym razem wybrałam ramkę. Taka ramka to bardzo fajne rozwiązanie, jeśli nagromadzi się sporo ścinków materiału, skrawków koronek, tasiemek, resztek papieru scrapowego itd. W ramce znalazły się nawet patyczki do szaszłyków, które wcześniej służyły do chlapania:) I kwiatki, a w zasadzie nieśmiała próba ich wykorzystania:) Całość znakomicie uzupełniły metalowe ozdoby oraz delikatne tekturki z Fabryki Weny.

Pozdrawiam serdecznie zespół Cherry Craft, gdzie goszczę na blogu, prezentując tę wakacyjną jeszcze pracę:)


sobota, 23 września 2017

Szczęście/ Happiness


Wpis o tym co daje mi szczęście i poczucie, że to co robię ma sens. Taki na otrząśniecie się, bo  niestety zbyt łatwo w codziennej bieżączce, z przeróżnych powodów, ucieka z oczu i serca to co najważniejsze, a chłodna kalkulacja zagłusza bicie serca.

My art journal page about what makes me happy and give me conviction that everything I do it makes sense. Page for  waking me up, because unfortunatelly in our life, for varoius reasons, we lose what matters most and cold calculation don't let  us hear our  hrartbeat.


poniedziałek, 11 września 2017

Come away with me....

 Wraz z  Fabryką Weny zabieram Was w daleką podróż, bo dookoła świata! Będzie romantycznie, zawadiacko, z odrobiną dreszczyku emocji, różnorodnie, po prostu jak to w podróży...bardzo ciekawie. Mam nadzieję, że dacie się porwać! Zapraszam:)


środa, 30 sierpnia 2017

Żyć...Trochę tlenu, trochę chleba i pić.../Live....Some oxygen, some bread and drink...


W ramach inspiracji dla Fabryki Weny, mam przyjemność podzielić się z Wami wpisem do art journalu. Wpis sprowokowany został przez ArtGrupę ATC, która tym razem zaproponowała zaszaleć z kolorami, a dokładniej mówiąc, aby przedstawić tę wielobarwną, ale jasną stronę naszego życia, co niniejszym czynię:) Wykorzystałam fragment tekstu mojego ulubionego zespołu VooVoo. 

Niepowtarzalnego smaczku nadały tekturki Fabryki Weny, dodając całości lekkości, pozwalając na wzięcie głębokiego, oczyszczającego oddechu! A teraz, tylko zanucić tę jakże otrzeźwiającą umysł piosenkę, a może nawet się z nią zgodzić....

niedziela, 27 sierpnia 2017

Teatr..okno na świat!


Dziś moja kolejna inspiracja dla Fabryki Weny. Od jakiegoś czasu przemykały mi przed oczami tekturkowe okienka i przyznam, że dotychczas nie natrafiłam na 'okno' jako element typowo ozdobny, z wyjątkiem całych domków. Postanowiłam znaleźć dla niego mniej konwencjonalne zastosowanie:) Tak oto powstała mediowa zawieszka z niezwykle uroczym okienkiem z Fabryki Weny w roli głównej:) Przyznacie, że bez wątpienia, nadało całej pracy wyrazu i tajemniczości, ale również przestrzenności. Zachęcam Was do znajdowania, dla pięknych fabrykowych okienek, i nie tylko, nietypowych zastosowań w pracach. Z pewnością sprawdzą się jako wyjątkowe ozdobniki i ciekawe akcenty. 

Żeby było jednak nieco refleksyjnie, na okrasę cytat z utworu Edwarda Stachury "Życie to nie teatr".

środa, 16 sierpnia 2017

Powiew Bałkanów / Balkanian breath


Z nieukrywaną radością prezentuję dziś moją pierwszą inspirację dla Fabryki Weny. Mam nadzieję, że przyjmiecie ją z łaskawością:)  

With real pleasure I present you my first inspiration for Fabryka Weny.

Ponieważ dopiero co wróciłam z wojaży po moich ukochanych Bałkanach, przygotowanym przeze mnie blejtramem, spróbuję przywołać tę panującą tam, niezwykłą atmosferę i ciepłe klimaty. Liczę, że dacie się porwać!


I just came back from my great Balkanian trip. So, with my canvas I would like to create this atmosphere and Balkanian character. I hope you will feel it!





piątek, 21 lipca 2017

Cisza, ja i czas..../Silence, me and time....


Ostatnio bardzo trudno mi znaleźć taki właśnie stan. Ten wpis w art journalu, to wyraz mojej szczerej, najprawdziwszej tęsknoty za takimi chwilami. Powstał w warunkach absolutnego szaleństwa, ogromnych emocji, w niezwykłej atmosferze, dalekiej jednak od wyciszenia i bycia z samą sobą. A śpiewając za Kasią Nosowską, naprawdę "...kocham ten stan, cudowne sam na sam..."



czwartek, 20 lipca 2017

Tu czytam/ Here I read


Lato w pełni, więcej swobody i wolnego czasu, a to szczęśliwie oznacza dla mnie więcej czasu z książką:- Zakładek u mnie do wyboru do koloru, ale żadna zrobiona własnoręcznie. Najwyższy czas to zmienić! Zakładka, co do zasady, to płaska ozdóbka, co nie oznacza, że powinna być nudna. I tu szerokie pole do popisu daje nam tło, które w tej sytuacji w zupełności wystarcza, jeśli jest rzeczywiście ciekawe! I tak za sprawą resztek tekturek powstało u mnie tło 3D, dzięki czemu zakładka jest bardziej trwała niż zwykła kartonowa. Ozdobiłam je wyłącznie płaskimi, metalowymi serwetkami, stempelkiem i drobnymi koralikami. Zdjęcia robiłam przy różnym świetle, żeby pokazać jak fajnie mieni się tło w zależności od intensywności i kąta padania światła.



poniedziałek, 17 lipca 2017

Sama słodycz....


Nie ma nic przyjemniejszego niż obchodzić urodziny w środku lata, szczególnie w przypadku najmłodszych solenizantów:) Zabawom na świeżym powietrzu nie ma końca, a do tego lody, lody, lody!! Do przygotowania tych letnich karteczek wykorzystałam papiery z  BloomCraft.pl  z kolekcji "Sama słodycz". Są delikatne, pastelowe z arkuszem bardzo przyjemnych, letnich dodatków, ale nie tylko. Nie miałabym pojęcia, jak skonstruować taką kartkę sztalugową gdyby nie Cynka:-)



wtorek, 11 lipca 2017

Wciąż w morskim klimacie


Tym razem porwałam się na coś bardzo dużego:-) a mianowicie na przerobienie starego dużego segregatora na album (34 cm na 28,5 cm). Z założenia miał być "płaski" z uwagi na bardzo dopasowane do niego pudełko, więc niestety musiałam zrezygnować z moich ulubionych warstw. Segregator okleiłam najpierw papierem do decoupagu, żeby łatwiej przykleić papier główny. Porwałam się również na ręczne przeszycia. Segregator ma być zarówno albumem, pamiętnikiem jak i miejscem na przechowywanie pamiątek z rejsów, dlatego dodałam dwie duże kieszonki. Teraz nie pozostaje nic innego jak wyruszyć ku wakacyjnej przygodzie:-)



poniedziałek, 3 lipca 2017

Głód doświadczeń / Lust for experiences


Wracając wieczorową porą ze zlotu we Wrocławiu, w strugach deszczu, z torbą pełną nowości i znakomitości,  z głową  pulsującą już od buszowania w zakamarkach wyobraźni, w poszukiwaniu jakiejś przewodniej myśli, moje błądzenie przerwały sączące się z radia dźwięki i słowa piosenki zespołu Myslovitz. Ten tekst i moje "zdobycze" autorstwa Fiony Paltridge, przyniosły taki oto efekt w postaci wpisu do art journalu. A że w tym miesiącu ArtGrupa ATC zaordynowała użycie we wpisie nici lub sznurka, stąd nieco zaplątane myśli i słowa...    

Returning in the evening from the Wroclaw rally, in the pouring rain, with bag full of  new beautiful stuff, with my head pulsing already from walking in the nooks and crannies of my imagination, my wanderings have been interrupted by the sounds and lyrics of Myslovitz band. So, this song and new, great products, designed by Fiona Paltridge, pushed me to do this page in my art journal. And because this month ArtGrupa ATC proposed to use twine or thread, my art journal page is a little bit entangled:-)

And below the fragment of the song I put on my page:

                                                     Lust for experiences and fear of flying,
                                                    The shame of saying: I know nothing.
                                                    Imagination full of power

                                                   And now I know,
                                                  Everything lasts, as long as you, want it yourself.
                                                 Everything lasts, you know yourself,
                                                 That we are falling exactly when 
                                                Our life no longer is
                                                An everyday amazement...

piątek, 30 czerwca 2017

Morskie opowieści/Sea stories



Wakacyjny album, nieco zmediowany, a że ja miłośniczka gór zatęskniłam za morzem, to też album w wydaniu typowo morskim. Bazę wykonałam z kopert (15,5cm x 22cm), okładkę z płótna. Jak zwykle u mnie sporo elementów recyklingu (fragmenty puszek, guziki, strony starej książki itp.)  i dużo stemplowania. Mam nadzieję, że poczujecie tę morską bryzę. Życzę wspaniałych wakacji i cudownych wspomnień:-) 

My holiday album, a little bit mixed media. Although I love mountains I truly missed sea, so I made typical sea album. As the base I used envelopes (15,5cm x 22cm) and the canvas cover. Like usually I sed some recycling items and stamps. I hope you feel the sea breeze:-) Have a good summer and beautiful memories!




piątek, 23 czerwca 2017

W pajęczynie...


Kolejny miesiąc żurnalowania z ArtGrupą ATCTym razem wytyczne brzmiały: symetrycznie i/lub monochromatycznie. Smaczku dodało wyzwanie Essów "Świat przez pajęczynę", które naprawdę mnie zaintrygowało.W konsekwencji powstał taki oto zaplątany w pajęczynę wpis w moim art journalu. Dominuje biel z domieszką czerni mhm...a może odwrotnie? Zapraszam:-)


wtorek, 20 czerwca 2017

Podwodny świat/Underwater world

W maju UHK Gallery zaproponowała podróż do podwodnego świata. Oczywiście chętnie się przyłączyłam. To co zawsze mnie zniechęcało i odstraszało w zetknięciu z podwodną naturą to uczucie oplątywania i wciągania w dół przez wodorosty, oślizłe długie trawy. Ale z tego łatwo się było wyrwać, wybronić. Wystarczyło mocniejsze szarpniecie nogą i można było wypłynąć na powierzchnię, złapać ożywczy oddech. A na powierzchni? Nie dać się zaplątać, omotać przez wodorosty tej ciemniejszej strony ludzkiej natury to zasadnicza kwestia. Szarpnięcie nogą może nie wystarczyć, żeby się z nich wyzwolić. Moja interpretacja w art journalu.


niedziela, 18 czerwca 2017

Mój podróżny Junk Journal


Wakacje za pasem, zatem pomyślałam, że przygotuję sobie podróżny junk journal i tak też zrobiłam:-) Jest to niemal całkowity recykling (z wyjątkiem kilku ozdobnych karteczek i tekturek). Powstał na bazie kopert różnego rodzaju i wielkości. Wykorzystałam strony starej książki, stare nuty, tekturę, resztki papierów, skrawki tasiemek, koronek, sklepowe metki, guziki, metalowe elementy z odzysku (mechanizm z zegarka, oczko do otwierania puszki itp.), jutę ze słoiczka po miodzie. Nawet okładka powstała z kartonu po dużym tekturkowym opakowaniu. Całość postemplowana i pochlapana kawą oraz białą i czarną ecoliną. Ten podróżny notatnik zawiera ogromną liczbę tagów, kartek i karteczek na wszelkiego rodzaju zapiski, mnóstwo kieszonek i zakamarków. Pomieści również zdjęcia. Mam nadzieję, że sprawdzi się w podróży:-) Bardzo dużo zdjęć, ale liczę, że to Was nie zniechęci. Zapraszam:-)



piątek, 16 czerwca 2017

Coś dla Taty/Something for Dad

Mój tata ma niewiele pamiątkowych zdjęć z dzieciństwa, ale ma jedno ulubione, które jest dla niego szczególnie ważne. Przywołuje najwspanialsze wspomnienia z lat chłopięcych i zawsze skłania do snucia opowieści z tamtych dni. Postanowiłam zrobić mu niespodziankę i oprawić to właśnie zdjęcie. Pierwszy raz sięgnęłam po LO/blejtram dla tej warstwowej kompozycji. Przyznam, że bardzo jestem ciekawa reakcji na taki prezent:-)

My Dad doesn't have a lot of  pictures from his childhood, but he has one, which is his favourite and is very important for him. The photo recalls his most precious childhood memories, stories. So, I decided to make him a surprise and put this photo on the canvas. I hope he will be happy:-)




czwartek, 15 czerwca 2017

Podarunek w muzycznej oprawie

Czerwiec to czas najróżniejszych uroczystości i okazji do obdarowywania, mnie również to nie ominęło:-) Przyozdobiłam torebkę, w której znajdzie się prezencik dla nauczyciela gry na wiolonczeli. Zawartość jeszcze w trakcie przygotowywania:-)



niedziela, 4 czerwca 2017

Vintage love


Zawieszka, serduszko z nutą vintage w delikatnych pastelowych kolorach.

Heart, hanging decoration with vintage touch and delicate pastel colors.



niedziela, 28 maja 2017

Dzieckiem być... / To be a child...

Zaczynając przygodę ze scrapbookingiem planowałam skupić się na albumach, bardzo lubię pracę ze zdjęciem, dopóki nie odkryłam art jurnalowania:-) Najbardziej lubię to, że podczas robienia takiego wpisu, bez pośpiechu, popędzania, mam możliwość na spokojnie porozmyślać, poplanować, powybiegać w przeszłość i w przyszłość. Przy tym wpisie to była kaskada myśli, w dużej mierze dotycząca mnie jako mamy dwulatka i czternastolatka. Tak mnie po prostu wzięło po Dniu Matki, a przed Dniem Dziecka:-)

I dedicate my art journal page to my children and myself. I had many different thoughts working with this page and it was really good time for me. I hope you enyoj it too:-)




środa, 24 maja 2017

On wciąż ucieka.....


Nie lubię robić niczego w pośpiechu. Etap, kiedy to szybkie życie w pędzie wydawało się atrakcyjne mam już dawno za sobą:-) Ten wpis powstał jednak bardzo szybko, jak na moje tempo pracy. Wydarzenia i smutne informacje ostatnich dni, płynące ze środków masowego przekazu, skłoniły do stworzenia tego wpisu, ot po prostu o banalnej sprawie, jak upływający czas. Jednak myśli krążące po głowie podczas jego tworzenia nie były już tak proste i zdecydowanie pojawiło się za dużo pytań. Większość wciąż bez odpowiedzi, ale.... mam jeszcze czas:-)



niedziela, 14 maja 2017

ATC Azja


Taki oto temat w tym miesiącu zaproponowała MakaArt na blogu ArtGrupy ATC. Moje skojarzenia krążyły głównie wśród samurajów, którzy zawsze mnie fascynowali zarówno z historycznego, etycznego, jak i psychologicznego punktu widzenia. Toteż moje ATC z samurajem w roli główniej z myślą przewodnią filozofii "Busido", które to stanowiło fundament przekonań samurajów, a głosiło ono m.in."wolność od strachu", przede wszystkim od strachu przed śmiercią. To oczywiście w wielkim skrócie i uproszczeniu. Samuraja zapożyczyłam z bloga JungShan Ink, ze wspaniałymi ilustracjami i grafikami inspirowanymi m.in. samurajami, szczerze polecam zajrzeć. Mam nadzieję, że dostrzeżecie samuraja na ATC, bo wydruk niestety nie najlepszy.

            "Męstwem jest żyć, gdy żyć się godzi, a umrzeć, kiedy trzeba umrzeć" (I. Nitobe,op.cit.,s 31).




sobota, 13 maja 2017

Wiosenna uroczystość w zimowej oprawie


Album to prezent i pamiątka dla ojca chrzestnego.Pomimo, że uroczystość miała miejsce w środku wiosny, postanowiłam ubrać wspomnienia w zimowe papiery z UHK Gallery "Winter in Avonlea". Myślę, że i w wiosennej odsłonie dobrze się sprawdziły:-) 



poniedziałek, 8 maja 2017

Kawa czy herbata? / Tea or coffee?


Tym razem UHK Gallery rozesłało zaproszenia na herbatkę z malinami, a tymczasem ArtGrupa ATC zaproponowała kawę. Z wielką przyjemnością przyjęłam oba zaproszenia i powstał taki oto wpis do art journalu.  

This time UHK Gallery invited for tea with raspberry and ArtGrupa ATC ivited for coffee. So, I accepted both invitations with real pleasure. Black coffee is the basis for me, means hard treading on the ground and raspberry tea imaginary journay. So, it's my journal page and my interpretation. 



piątek, 5 maja 2017

Album zupełnie scrapbookingowy / Real scrapbooking album


Pomysł na album z materiałów zupełnie niecraftowych, nieprofesionalnych, zrodził się w mojej głowie już jakiś czas temu, ale zawsze kusiły te wszystkie piękne papiery, dodatki i odkładałam projekt na bok. Nagle pojawiło się wyzwanie Karoliny Bukowskiej w Retro Kraft Shop, którego główne zasady to:
1. W projekcie możesz użyć (bez ograniczeń): długopisu, ołówków, guzików, gazy, sizala, zszywacza, spinaczy, nitek, sznurków, nożyczek, dowolnych klejów.
2. W swoim projekcie możesz użyć tylko 3 elementy ozdobne.
3.Nie używaj żadnych innych typowo craftowych czy artystycznych półproduktów.

Trzymając się wytycznych, w mojej pracy pojawił się: papier pakowy, zeszytowe kartki w kratkę, kartki z notesu, stara książka, papier z pudełka po butach, tektura, kawałki białej bawełny, gaza, stare guziki, sznurek. Poza tym wykorzystałam czarną i brązową kredkę, czarny pisak, białą ecolinę i kawę do chlapań. Stemple również zrobiłam z kawy, a do ich odciśnięcia użyłam dna flakonu po perfumach. Jako ozdoby okładki wystąpiły: stary ołówek, mała tekturka roślinna i stara sprzączka od paska, a więc nawet tu zachowałam wstrzemięźliwość w użyciu profesjonalnych craftowych ozdób:-)  Album ma 15 cm x 20 cm.

Pomysł zachowania kolorystyki brązowej, barw ziemi, podsunęły Filigranki.

Świetnie mi się robiło ten album, jak dla mnie to prawdziwy scrapbooking w eco wydaniu:-) Wyjątkowo go polubiłam! Karolina, dzięki za inspirację:-) Efekt oceńcie sami:-)

The idea for an album made with non professional craft supplies was born in my head some time ago, but all these beautiful papers, embellishments, always tempted me and I put the project aside. Suddenly appeared challenge of Karolina Bukowska in Retro Kraft Shop and her main rules of this challenge:
1. In the project you can use (without limits): pen, pencils, buttons, gauze, sisal, stapler, paper clips, threads, strings, scissors, all types of glue.
3. In your project you can use only 3 embellishments.
4.Do not use any other typical craft supplies.

So, in my project I used: wrapping paper, sheets of notebooks, old book pages, white cotton, gauze, old buttons, string, cardboard,black and brown crayon, white ecoline and coffe for splashing. As an embellishment I used: old pencil, chipboard and old belt buckle.

I had a lot of fun with this project and for me it's a real scrapbooking:-) I like it very much. I hope you enyoj it:-)


wtorek, 2 maja 2017

Szekspir. Moje pierwsze ATC


Już od dłuższego czasu przymierzałam się do ATC, ostatecznie do podjęcia próby namówiła mnie Ula, za co baardzo dziękuję:-) Podziwiałam piękne karty, ale kiedy dowiedziałam się, jaki mają rozmiar, nie mogłam pojąć, jak mieszczą się na tak małej powierzchni takie niezwykłe faktury, szczegóły.....Musiałam spróbować:-) Dodatkowo zachęcił mnie temat na Art GrupieATC, który zaproponowała Blue Nika: Szekspir.

Szekspira zawsze świetnie oglądało mi się na deskach teatru, to też w mojej pracy chciałam oddać właśnie teatralny aspekt jego twórczości. Nie wybrałam żadnego konkretnego dzieła, cytatu, nie dałabym rady z tego ogromu zapisanych stron.....Postanowiłam uwypuklić kilka motywów, jakie moim zdaniem, dominują w twórczości Szekspira, a które sprawiają, że jego dzieła są wciąż aktualne, porywające, że wciąż po nie sięgamy.

Zapraszam do zerknięcia na mój skromny debiut z ATC i moją interpretację:-)



sobota, 22 kwietnia 2017

Piękny Marzycielu.../ Beautiful Dreamer....



Skrzydła.Temat zaproponowany przez Art Grupę ATC, który bardzo mi się spodobał. Z pewnością każdego z nas dopada czas, kiedy czuje się przytłoczony, ograniczany i zwyczajnie zmęczony obecnym pędem i konsumpcyjnym stylem życia. Każdego z nas dopada czasami niemoc i nie jest w stanie rozwinąć spętanych przez nią skrzydeł, tworzyć i po prostu czuć się prawdziwie wolnym. Wtedy z pewnością każdy z nas, w głębi duszy, przywołuje na pomoc swojego Pięknego Marzyciela, jak w słowach piosenki zespołu The Beatles pt.: "Beautiful Dreamer".

                                                           Beautiful Dreamer, awake unto me!
                                                           Beautiful Dreamer, beam on my heart.

                                                           Piękny Marzycielu obudź się we mnie!
                                                           Piękny Marzycielu rozpromień moje serce.

Na szczęście ten czas zwykle mija:-) I o tym właśnie jest mój art journalowy wpis. 

Certainly Everyone has time when feels overwhelmed, limited and simply tired of our speed and consumable present life style. Everyone sometimes is not able to spread tied wings, create and just be truly free. Then everyone, in the depths of the soul, calls his own Beautiful Dreamer to help him, like in the song The Beatles: "Beautiful Dreamer".

                                                               Beautiful Dreamer, awake unto me!
                                                               Beautiful Dreamer, beam on my heart.

Fortunatelly this bad time usually goes away:-) My journal page is just about it. I hope you enyoy it.



czwartek, 20 kwietnia 2017

W tym wyjątkowym dniu.....w bieli

Album dla upamiętnienia szczególnego dnia. Delikatny, jasny, koronkowy, oddający czystość dziecięcej duszy i szczerego serca. Po prostu komunijny:-) 


poniedziałek, 17 kwietnia 2017

Los swój tkasz.../Fate your weave....

Wpis do art journalu, w którym wykorzystałam fragment utworu "Nie chcę więcej" (słowa Dariusz Rogalski, muzyka Włodziemierz Korcz i wykonanie Michał Bajor), który to rozbrzmiewa mi w głowie w ostatnim czasie.


piątek, 14 kwietnia 2017

Refleksyjny Wielki Piątek

Niech taki będzie, bo dziś dzień szczególny, jeden z niewielu tak skłaniający do zastanawiania się, szukania i odnajdywania........ 
Pomagam sobie w tym takim oto wpisem do art journalu.



środa, 12 kwietnia 2017

Album. Urok clean&simple


Album to prezent dla Mamy Chrzestnej, by upamiętnić to ważne dla nas wszystkich wydarzenie. Wybrałam styl prosty, delikatny, z tradycyjną dla uroczystości Chrztu Świętego kolorystyką, zgodnie z upodobaniami obdarowanej:-) Muszę przyznać, że taki minimalizm zdecydowanie ma swój urok. Zapraszam:-)


wtorek, 4 kwietnia 2017

Album w wiosennych kolorach

Album przygotowany jako prezent urodzinowy dla mojej kochanej siostrzenicy. Musiał być w różowych kolorach, brokaty mile widziane:-) Okładkę zdobi front bazy albumowej, aparat fotograficzny, Latarni Morskiej, która to baza  na album jako taki wydała mi się zdecydowania za mała. Trochę pokombinowałam z układem kart i wyszło dosyć ciekawie. Wykorzystałam głównie papiery UHK Gallery. Nie korciło mnie użycie wykrojników, gdyż nie posiadam maszynki tłoczącej i chyba jeszcze długo u mnie nie zagości:-) Strony ozdabiane warstwami, chlapaniami, kwiatkami, motylkami, tekturkami itp.- to informacja dla tych zainteresowanych, którzy nie dotrwają do końca, bo zdjęć  naprawdę duużo. Jednak serdecznie zapraszam:-)





niedziela, 2 kwietnia 2017

Drzewa /Trees

Drzewa to chyba jedne z najbardziej nieodgadnionych cudów natury. Od wieków fascynują i inspirują artystów. Są przedmiotem piosenek, utworów literackich, poezji, muzyki, malarstwa etc. Dorobiły się tak szerokiej symboliki, że pod tym względem mało co im dorównuje. Myślę, że zasłużenie, bo trwają niezmiennie, niewzruszenie, bez względu na okoliczności.
Temat zaproponowany przez UHK Gallery oraz piękny element moodboardu przygotowanego przez Scrap'n' skill. Poniżej moja interpretacja w art journalu. Jak tylko przeczytałam temat, z głowy nie chciała mi wyjść piosenka śpiewana przez Tadeusza Nalepę, której fragment wykorzystałam.

Trees are certainly one of the secrets of nature. They have always fascinated and inspired artists. They have so much symbolism that almost nothing is equal to them in this. I think they deserve it, because they are invariably, no matter what the circumstances.
Theme proposed by UHK Gallery and modboard Scrap'n' skill. Below my interpretation in my art journal. I used fragment of polish song „Wind blows, wind breaks the weak tree, hey. Wind blows, wind caresses the strong trees, hey."



czwartek, 30 marca 2017

Na cześć Wiosny! / Hello Spring!


W końcu przyszła! Niech szaleje w kwiatach:-) Wiosenny wpis w art journalu.

Finally came!  Let the spring rage in the flowers:-) My joyful art journal page. 


niedziela, 26 marca 2017

W ulubionych kolorach Mamy

Przepiśnik. W końcu udało mi się przygotować. W prezencie dla mamy, choć w zasadzie dla mnie samej. Mam zamiar poprosić mamę, żeby wypełniła go przepisami świątecznych potraw i przysmaków, które pamiętam od dziecka, a za sprawą przepiśnika będę mogła je kiedyś odtworzyć, choć pewnie w moim wydaniu będą tylko cieniem tego, co serwuje mama:-) Tak, czy inaczej z pewnością będzie on dla mnie bezcennym kulinarnym pamiętnikiem.
Jak by nie było, gotowanie to z pewnością  jedna z głównych dziedzin opanowana przez kobiety. Jedne gotują z zapałem inne bez przekonania, ale zaryzykuję stwierdzenie, że pichcą wszystkie panie, toż to przecież baaardzo kobieca sprawa:-)