Miasto moje, a w nim..../My own city, in which...

Dziś ponownie mam przyjemność inspirować dla Fabryki Weny. Jesienny, pełen barw klimat mnie nie opuszcza, chociaż na większości blogów królują już świąteczne nastroje. Jesień wywołuje u mnie różne tęsknoty w przedziwnym nasileniu. I tak ostatnio bardzo mi tęskno za miastem, które opuściłam stosunkowo niedawno i za wszystkim co tam zostawiłam. Mój wpis w art journalu jest właśnie o tym szczególnym dla mnie miejscu, a to ile dla mnie znaczy, najlepiej oddaje fragment piosenki Czesława Niemena. I tak oto moja mała tęsknota wpisała się idealnie w aktualny temat na ArtGrupie ATC.

My art journal page about may lovely town from which I had to leave. I've used fragment of beautiful polish song of Czesław Niemen:

My own city, in which
There's my most beautiful world
Most beautiful days
I've left my colourful dreams there

Wpis zgłaszam na:

Wybrałam linię: tekturka, maska/stempel, coś metalowego

oraz maska/stempel, tekturka, listki

Wybrałam linię: kwadrat, biel, stempel

Z Fabryki Weny wykorzystałam: tekturka zegar z kolekcji Tik-Tak, latarenka średnia z kolekcji Tik-Tak, tekturka serduszka mix oraz tekturka gałązki z kulką

Z Retro Kraft Shop wykorzystałam: ćwieki małe i duże, czarny drucik, taśma Tima Holtza, zdjęcie, czarną masę mikową.

Z Agaterii wykorzystałam: maskę pismo 2, maska kleksy oraz stempel plamy 3

Serdecznie pozdrawiam:)