Albumik, który powstał jako przeciwwaga dla albumu Serca dwa. Chociaż i jeden i drugi doskonale się sprawdzi jako powiernik ulotnych chwil. Papiery UHK Gallery (nic nie poradzę, że bardzo je lubię). W ruch poszła stara książka, stempelki, kredki akwarelowe, gesso i sporo koronek. Plus tagi, żeby pisać, pisać, pisać...o tych chwilach.
Pracę zgłaszam na wyzwania:
Wyzwanie #28 - Ulotne chwile
Pozdrawiam serdecznie:-)
to piórko na okładce wygląda jakby leciało w chmurach! to chyba przez te koronki :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za udział w wyzwaniu Diabelskiego Młyna!
Wspaniały album na ulotne chwile ;) Dziękuję za udział w wyzwaniu Diabelskiego Młyna!
OdpowiedzUsuńJa także lubię te papiery ;) Albumik bardzo twórczy, ślicznie wyszedł :)
OdpowiedzUsuńŚwietny album!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu ScrapAndMe :)