poniedziałek, 7 maja 2018

Papiorzany Comber 2018 - co tam się działo!

W oczekiwaniu, bo już za chwileczkę, już za momencik.....



 I....Ruszyliśmy ostro z kopyta z duetem idealnym: kolekcją Scrapińca Doily Lace i kolekcją ScrapAndMe Romantic Garden 1:)





Klej lał się strumieniami:)






Zszywanie junk journala przebiegało w skupieniu, ale poszło zaskakująco gładko:))






i niebywale równiutko:))


Potem to już czyste szaleństwo:


ciapanie:)





prucie:)




wycinanie wianków:)












I szczęśliwe zakończenie:))


Moi drodzy, raz jeszcze dziękuję Wam gorąco za zaufanie, za to, że stworzyliście niepowtarzalną, twórczą i serdeczną atmosferę no i oczywiście za przepiekne junk journale:))
Ściskam Was mocno i do zobaczenia:))


1 komentarz:

  1. Dzięki Wioluś za świetnie poprowadzone warsztaty :) Super było znowu się spotkać, chociaż nie było już tyle czasu na pogaduchy co ostatnio :) Do zobaczenia za rok :)

    OdpowiedzUsuń